Opóźnianie się wiosny zaowocowało kuchenną aktywnością. Kilka przepisów czeka jeszcze w "roboczych", ale zacznę od najnowszego, od wczorajszej pasty ze speckiem, szpinakiem i gorgonzolą. To danie również, jak wiele ostatnio poczynionych, wymaga powtórzenia i zapisania się w stałym menu Kamiennego Domu. Jeśli szukacie dziś pomysłu na obiad, zapraszam!
Potrzebne są:
szpinak - u mnie prawie cała"supermarketowa" siatka, szpinak baaardzo zmniejsza objętość w miarę gotowania
1 młoda cebulka
1 ząbek czosnku
10 dkg speck
około 2 łyżek gorgonzoli
pasta - u mnie penne
sól, pieprz
Danie przygotowuje się tyle ile gotuje się pasta, czyli zaczynamy od wstawienia wody na makaron. Przebrany, dobrze wypłukany szpinak wrzucamy na patelnię z odrobiną oliwy. Dodajemy też posiekaną cebulkę i czosnek i wszystko razem podsmażamy. Da drugiej patelni na sucho podsmażamy speck i zaraz dodajemy go do szpinaku. Podlewamy wszystko odrobiną wody z makaronu. Chwilę przed końcem gotowania dodajemy gorgonzolę, mieszamy, by ser zamienił się w jednolity sos. Doprawiamy solą (jeśli trzeba!) i świeżo zmielonym pieprzem, odlewamy makaron i łączymy ze szpinakowym sosem.
Intensywny w smaku, pyszny i do tego robi się w 20 minut! Buon appetito!!!
SZPINAK to po włosku SPINACI