VERTICAL

poniedziałek, 22 lipca 2024

Mozzarella z pieczonymi w ziołach pomidorkami

Mozzarella z pieczonymi pomidorami

Niedziela słońcem prażąca, na moim stole imponujące zbiory z ogródka, słoiki na przetwory już we wrzątku, praca wre. Kiedy jestem sama, jestem bardzo produktywna, bo wtedy nic nie zajmuje mojej głowy. I tak w niedzielne południe patrzę sobie na te pomidory i patrzę i - niczym natchnione olśnienie - przychodzi mi do głowy pomysł na obiad. 

Pomysł inspirowany przepisem, który w tych dniach mignął mi na instagramie albo nie wiem gdzie, ale tak naprawdę bardziej on mój niż inspirowany. 

To danie może być w mniejszej porcji przystawką, ale w letni dzień - tak jak u mnie - może być całym obiadem. Wysiłek minimalny, a efekt znów godny Michelina. Sekretem - tak jak przy każdym, zwłaszcza prostym daniu - jest jakość składników. 

Mozzarella z pieczonymi pomidorami
Mozzarella z pieczonymi pomidorami

Potrzebne są:
małe pomidorki najlepiej różne odmiany i kolory, bo oko też się raduje 
pęczek świeżych ziół: oregano, mięta, rozmaryn, cząber
2 ząbki czosnku
oliwa, sól, pieprz, ocet balsamiczny
mozzarella di bufala 
(proporcje ze zdjęcia są na przystawkę dla 2 osób lub na obiad dla 1)
do podania: marynowane kapary i świeża rukola

Mozzarella z pieczonymi pomidorami

Naczynie do zapiekania skrapiamy oliwą (wcześniej można je też wyłożyć papierem do pieczenia) i układamy w nim przekrojone na pół pomidorki. Dodajemy do nich dwa ząbki czosnku i dokładamy porwane w palcach zioła, solimy, odrobina pieprzu i do pieca nagrzanego do 180 stopni na około 20 min. Pomidorki mają się zezłocić. 

Mozzarella di bufala z pieczonymi pomidorami
Mozzarella di bufala z pieczonymi pomidorami

Na talerzach układamy przekrojoną na pół (lub drobniej) mozzarellę, układamy na wierzchu upieczone pomidorki z całym sosem, który powstał w czasie pieczenia. Posypujemy posiekanymi kaparami oraz rukolą i na koniec skrapiamy octem balsamicznym...

Mozzarella di bufala z pieczonymi pomidorami

Bardzo jestem ciekawa Waszych wrażeń. Ja zajadając to danie, byłam w siódmym niebie... Intensywność smaku, prostota, delikatność mozzarelli, zapach ziół, ostrość rukoli, słodycz pomidorów - już same słowa są poezją!
BUON APPETITO!

Mozzarella di bufala z pieczonymi pomidorami

 

1 komentarz:

  1. Zrobione, zjedzone :D Ale ponieważ miałam mało małych pomidorków (też z mojego mini ogródka), to dodałam jedną paprykę pokrojoną w kawałki. Polecam - też pycha. Pozdrawiam. Hanka

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.