Mój ogródek w imponującym tempie produkuje cukinię. Posadzilam tylko jedną roślinkę, ostatnio zauważylam, że druga wysiała się sama i choć jest jeszcze maleńka już owocuje! Szukałam zatem nowego przepisu, by te moje cukinie wykorzystać. I znalazłam!
Dziś mam więc dla Was coś smacznego, idealnego na upały! Może być samodzielnym daniem, może być dodatkiem do dania głównego, a fikuśnie podane sprawdzi się jako wykwintne antipasto.
Sałatka z surowej cuknii.
Potrzebne będą (proporcje jak zwykle na oko, u mnie na średnią miseczkę):
3 świeże, młode cuknie (moje były z własnego ogródka;)
garść startego (w listki parmezanu)
oliwa
sól
pieprz
kilka listków świeżego oregano
kilka listków świeżej mięty
dwa pomidory (twarde, mięsiste)
Cuknię ścieramy na tarce na plasterki albo kroimy. Wkładamy do miseczki, zalewamy oliwą, dodajemy zioła i parmezan, doprawiamy solą (ostrożnie parmezan też zostawi swój smak). Mieszamy dokladnie i na minimum pół godziny wstawiamy do lodówki. Po tym czasie dodajemy pokrojone w drobną kosteczkę pomidory. W przepisie napisali o spażeniu, ale ja wolę pomidory ze skórką i usunięciu nasion, jednak moje miały ich tak niewiele, że nie było takiej potrzeby. Wszystko jeszcze raz mieszamy. Podajemy tak jak kto lubi, ja moją sałatkę posypałam jeszcze świeżo startym parmezanem, pieprzem i skropiłam delikatnie octem balsamicznym.
Melduję, że robię zaraz, bo gorąco i nic się nie chce jeść. Nie mam parmezanu w listkach ani do tarcia zatem ten potarty musi wystarczyć. Pozdrawiam i jak zwykle dzięki za inspirację. Asia op.
OdpowiedzUsuńSuper:) smacznego! A ja mam już w przygotowaniu coś bardzo wyjątkowego:))
UsuńUwielbiam cukinię i zamęczam rodzinę placuszkami w różnych odsłonach, ale sałatki jeszcze nie jedli, muszę zrobić, wygląda apetycznie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Nowa fanka :-) z Gdańska