Dynia na naszym stole króluje w sezonie bardzo często, ale najczęściej jako zupa krem z imbirem, bo wszyscy ją uwielbiamy. Tym razem jednak postanowiłam coś zaimprowizować i na obiad przygotowałam makaron z dynią, pecorino i resztkami kurczaka. Eksperymet się powiódł i na pewno dynia w tym wydaniu zagości na stałe w naszym jesienno zimowym menu!
Potrzebne są:
Niewielki kawałek dyni (tak jak na zdjęciu)
1 szalotka
1 ząbek czosnku
garść startego pecorino
garść startego parmezanu
pól kieliszka wina
oliwa, sól, pieprz
makaron - u mnie farfalle
kawałek grillowanej piersi z kurczaka (opcjonalnie)
Szalotkę i czosnek posiekać i podsmażyć chwilę na oliwie, dodać dynię obraną i pokrojoną w kostkę. Kiedy ta lekko się "zezłoci" podlać winem i poczekać aż odparuje. W między czasie wstawić wodę na makaron. Do dyni dodać pokrojonego w kawałeczki kurczaka - nie musi być, ale mi został z poprzedniego dnia, więc żeby się nie zmarnowało...
Podlać dynię wodą z gotowania makaronu i a kiedy będzie dość miękka, częściowo rozdrobnić ją widelcem. Odcedzić makaron, przełożyć do dyniowego sosu dodać pecorino i parmezan, doprawić solą i pieprzem (ostrożnie - woda z gotowania makaronu też była słona!), wszystko dokładnie wymieszać i zaraz podawać. Absolutnie genialne!!
Czas całkowity przygotowania to zaledwie pół godziny, a ile radości, smaku i zdrowia!
FARFALLE to rodzaj makaronu, a po włosku znaczy MOTYLE!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz