Widziałam już u ortolano pierwsze szparagi i bób! Szoda tylko, że aura wciąż jest taka, że większy ma człowiek apetyt na rozgrzewające zupy... I taką to zupę mam dziś dla Was. Żeby jednak nie było tak bardzo niewiosennie, kolor jej - trzeba przyznać - współgra ze zbliżającą się opornie porą roku.
Potrzebne są:
1 mała kapusta włoska
6 średnich ziemniaków
1 spory por
woda
sól, pieprz
oliwa, łyżeczka masła
parmezan, grzanki - do podania
Rozgrzewamy oliwę z masłem w garnku o grubym dnie. Ja zawsze polecam garnki kamionkowe, w takich nie tylko lepiej smakuje, ale też oczy się cieszą na to, co widzą. Podsmażamy najpierw pora pokrojonego w półtalarki. Po około 3 minutach dodajemy pokrojone w kostkę ziemniaki i po kolejnych kilku minutach posiekaną drobno kapustę.
Chwilę trzymamy na wolnym ogniu mieszając często i zaraz zalewamy gorącą wodą na tyle, by warzywa nie były do końca przykryte. Inaczej zupa będzie za rzadka. Doprawiamy solą i pieprzem i gotujemy około 40 minut - do miękkości warzyw. Miksujemy zupę na jednolity krem i podajemy tak jak kto lubi - z grzankami, startym parmezanem, niteczką świeżej oliwy.
Pyszna, tania, prosta w przygotowaniu - czego zatem chcieć więcej? Gotujcie na zdrowie!
ZMIKSOWAĆ to znaczy FRULLARE
Wygląda nieźle, mi się dopiero udało zrobić kurczaka w lekko pomidorowym sosie ale za to okazał się być hitem na miarę "biednej zupy" :)
OdpowiedzUsuńPiotrek