VERTICAL

wtorek, 17 stycznia 2017

Zupa krem z ziemniaków, pora i cebuli

Zupa krem z ziemniaków, pora i cebuli




Nazwałam ten krem "Biedna zupa". Biedna, bo to chyba jedno z najbardziej ekonomicznych dań jakie ostatnio popełniłam. Dzielę się z Wami przepisem, bo to też jedno z moich najlepszych ostatnich odkryć. 
Zdjęć nawet w trakcie nie robiłam, bo nie spodziewałam się takiego efektu.
Potrzebne są:
5 sporych ziemniaków
1 por
1 biała cebula
bulion (u mnie z kurczaka)
oliwa 
sól ziołowa ( u mnie domowa mieszanka)
pieprz
natka pietruszki
kilka kromek czerstwego chleba
ewentualnie parmezan do posypania

Cebulę i pora kroimy na cienkie półplasterki i obsmażamy na oliwie, na wolnym ogniu, powinny się zeszklić i lekko zezłocić. W osobnym garnku przygotowujemy bulion. Dorzucamy do niego przesmażone warzywa i na patelni podsmażamy ziemniaki w kostkę nie za drobną, posypane solą ziołową. Kiedy i te się zezłocą, przekładamy do bulionu i gotujemy wszystko do miękkości. Potrzeba około pół godziny. Na koniec wszystko miksujemy na jednolity krem. Z chleba przygotowujemy grzanki - kroimy w kosteczkę i obsmażamy lekko skrapiając oliwą. Oto genialne danie na zimowe dni! 
Krem podajemy udekorowany grzankami i posiekaną natką, a kto lubi może oprószyć jeszcze startym parmezanem. Biedna zupa na pewno zagości na stałe w naszym menu! Spróbujcie sami!
CEBULA to po włosku CIPOLLA



piątek, 13 stycznia 2017

Makaron z kiełbasą i zielonym groszkiem

Makaron z kiełbasą i zielonym groszkiem


Przywołana do porządku w jednym z komentarzy, kajam się i za ciszę przepraszam. Świąteczne rozleniwienie i tysiąc zajęć pozapracowych odciągnęły mnie skutecznie od kuchennego blogowania, co oczywiście nie znaczy, że w kuchni zrobiła się cisza. Już nadganiam zaległości, witam Was w nowym roku i dzielę się pierwszym przepisem, który właśnie podbił nasze serca. Penne ze świeżą kiełbasą, zielonym groszkiem i pomidorami.  
Groszek bardzo lubimy, a ten przepis z pewnością będzie dużą konkurencją dla goszczących często na naszym stole klasycznych tagliatelle z piselli i śmietaną.



Proporcje jak zwykle na oko. Zależą od ilości osób i smakowych preferencji.

U mnie na 4 osoby:
Paczka penne liscie (czyli gładkie)
około 20 - centymetrowy kawałek surowej włoskiej kiełbasy
szklanka mrożonego zielonego groszku (najlepiej drobniutkiego)
mała puszka pomidorów 
1 szalotka,
2 ząbki czosnku,
sól, pieprz, oliwa, starty parmezan do posypania



Na oliwie podsmażamy razem posiekaną cebulkę, czosnek i rozdrobnioną kiełbasę. Uważamy żeby się nic nie przypaliło. Po pięciu minutach dodajemy groszek i dalej razem podsmażamy, w razie potrzeby dodajemy odrobinę wody. Po kolejnych pięciu minutach dodajemy pomidory. Gotujemy na wolnym ogniu. W tym czasie gotujemy też wodę na makaron. Kiedy pasta będzie już w garnku, możemy wodą z jej gotowania podlewać sos, gdyby był za suchy.




Odcedzamy makaron, jak zawsze ugotowany al dente, przekładamy do sosu, mieszamy albo jak mówią włosi facciamo due salti in padella. Podajemy posypane startym parmezanem i świeżo zmielonym pieprzem. 
PADELLA to po włosku PATELNIA 

Obsługiwane przez usługę Blogger.