VERTICAL

poniedziałek, 23 września 2019

Ciasteczka z ricotty z figowym nadzieniem


Męczył mnie Tomek pół niedzieli o ciasteczka. Nie ciasto, a ciasteczka. Na początku miały być imbirowe, ale potem zgodnie orzekliśmy, że za bardzo podpadają pod święta bożonarodzeniowe. Pomyślałam, że w takim razie zrobiłabym może coś mięciutkiego z nadzieniem? I tak znalazłam przepis, który urzekł mnie już od pierwszego przeczytania: mięciutkie ciasteczka na bazie ricotty ze słodkim figowym nadzieniem. Powiem Wam jedno: OBŁĘD!!! Nawet Mario, który słodycze to niekoniecznie (chyba że słoik nutelli), przed wyjściem zapakował sobie kilka "na drogę".
Ja użyłam dżemu figowego, ale oczywiście może być inny. Ważne by był słodki i zwięzły. 


Potrzebne:
200 g mąki
100 g masła
200 g ricotty
1 łyżeczka proszku dopieczenia
cukier puder 
dżem figowy (strzał w dziesiątkę!) - lub inny słodki bądź ulubiona konfitura


Wsypujemy do miski przesianą mąkę z proszkiem, dodajemy masło pokrojone w kosteczkę i ricottę oraz cukier puder, jeśli chcecie (u mnie bez cukru). Zagniatacie energicznie ciasto zaczynając od rozdrobnienia palcami składników. Ciasto powinno być elastyczne. Zawijacie je w folię i odkładacie na pół godziny do lodówki. 


Po tym czasie wyciągacie je dobrze schłodzone i rozwałkowujecie na grubość około 3mm. Następnie kroicie w prostokąty tak jak na zdjęciu, kładziecie na części dżem i zawijacie, zlepiając dobrze boki. 
Układacie ciasteczka na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i wkładacie do nagrzanego do 180 stopni piekarnika. Pieczenie do lekkiego "zezłocenia", powinno wystarczyć 15-18 minut. A potem? 
A potem to uwaga, bo dżem w środku gorący, a ciężko się powstrzymać. Zdjęcia gotowych ciasteczek zrobione cudem. Aparat trzymany jedną ręką, drugą blokowany najazd "szarańczy". Przed podaniem posypać obficie cukrem pudrem, zwłaszcza jeśli nie dodaliście cukru. 
FIGI to po włosku FICHI


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obsługiwane przez usługę Blogger.