Ja wiem, wiem, widzę przecież, że zdjęcie do kitu! I niech właśnie ono będzie najlepszą reklamą tego ciasta. Nim pomyślalam, nad tłem, talerzykiem i resztą otoczki, nie było już czego fotografować. Złapalam więc kilka kadrów w brytfance, bez upiększeń i tyle! Smacznego!
Oto ciasto kokosowe jogurtowe! Zakochacie się!
Proszę nie zwracać uwagi na mikser, od czasu ciasta z gruszkami został inwalidą! |
Potrzeba:
150 g mąki pszennej
150 g mąki kokosowej (wiórki)
3 jajka
200 g cukru
kubeczek kokosowego jogurtu (125 g) ewentualnie jogurt naturalny
ten sam kubeczek oleju (u mnie była oliwa)
2 łyżeczki proszku do pieczenia
Jajka ubijamy z cukrem na puszystą masę. Dolewamy jogurt i oliwę i dalej ubijamy. Potem przesiewamy do masy mąkę z proszkiem i dosypujemy wiórki. Delikatnie mieszamy - już nie mikserem - by masa nie opadła. Kiedy składniki się połączą wylewamy na blachę - u mnie była prostokątna, ale w oryginale zalecają okrągłą formę o średnicy 24 cm. Pieczemy do suchego patyczka w piecu nagrzanym do 180 stopni. U mnie trwało to 45 minut. Jeśli od góry zbyt się przyrumienia przykryjcie folią aluminiową.
Wyjmijcie z pieca i pozwólcie ciastu przestygnąć - jeśli macie silną wolę - u nas zniknęło nie wiadomo kiedy! Jest miękkie, wilgotne i bardzo kokosowe! Smacznego!
MIESZAĆ to znaczy MESCOLARE
lubie kokos...
OdpowiedzUsuń