Niby za oknem jeszcze lato, ale tak jak ostatnio pisałam menu powoli, powoli zaczyna się zmieniać. Może w Toskanii jeszcze nie czas na rozgrzewające zupy, ale myślę, że u niektórych z Was już może się przydać. Tym bardziej, że dzisiejsza propozycja to przede wszystkim - samo zdrowie i u nas pełen gar zniknął za jednym rodzinnym przysiadem.
Potrzebne są:
2 marchewki
2 ziemniaki
1 łodyga selera naciowego
pół czerwonej cebuli albo jedna mała
pół główki włoskiej kapusty
300 g czerwonej soczewicy
bulion warzywny
sól, pieprz, oliwa
Soczewicę moczymy przez kilka godzin - u mnie wystarczyły 4.
Cebulę, marchewkę i selera kroimy drobno i podsmażamy na oliwie w garnku o grubym dnie. Po kilku minutach dodajemy również pokrojone w kostkę ziemniaki i odsączoną soczewicę. Dalej wszystko podsmażamy mieszając przy tym często.
Na koniec dodajemy też pokrojoną dość grubo kapustę. Zalewamy wszystko bulionem, ale tylko tyle, by warzywa prawie całkiem się przykryły. Gotujemy na wolnym ogniu około 40 minut - do miękkości. Następnie odkładamy dwie chochle zupy, najlepiej z kapustą, a pozostałą część miksujemy. Mieszamy znów wszystko razem i zaraz podajemy. Można posypać parmezanem, świeżo zmielonym pieprzem, zajadać z chlebem lub bez - jak kto lubi. Smakuje genialnie!
WŁOSKA KAPUSTA to po włosku VERZA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz