VERTICAL

niedziela, 13 stycznia 2019

Ulubione crostini Domu z Kamienia


Nowy rok zaczął się już prawie dwa tygodnie temu, a w kuchni dalej panuje cisza, oczywiście w tej wirtualnej "kuchni", bo w tej prawdziwej wciąż unoszą się apetyczne aromaty. Najwyższy czas to zmienić tym bardziej, że w kolejce czeka kilka wybitnych przepisów, którymi koniecznie muszę się z Wami podzielić. Jak na porządny włoski posiłek przystało zacznijmy od crostini
Podaję wam grzaneczki na dwa sposoby, które ostatnio wyjątkowo często gościły na naszym stole. Przetestowane na dzieciach, przyjaciołach, rodzinie, a nawet na wymagającym podniebieniu Renaty z Kalejdoskopu. Niech to będzie najlepszą rekomendacją!


CROSTINI Z PIECZARKAMI, ROBIOLĄ i ORZECHAMI

potrzebne są: 
kilka świeżutkich pieczarek
1 szalotka
1 ząbek czosnku
100 g serka robiola
trochę białego wina
garść włoskich orzechów
gałązka świeżego cząbru (ewentualnie oregano)
oliwa, sól, pieprz
chlebek do crostini lub zwykła bagietka

Rozgrzać oliwę na patelni, dodać gałązkę cząbru i podsmażyć posiekane czosnek i szalotkę. Zaraz potem dodać pokrojone drobno pieczarki i dalej dusić przez kilka minut. Następnie podlać winem, a kiedy płyn odparuje, a pieczarki będą miękkie, doprawić solą i pieprzem. 
Do naczynia, w którym będziemy wszystko miksować włożyć robiolę, wyłuskane orzechy i uduszone pieczarki. Zmiksować wszystko na jednolity krem. Pieczywo pokroić w drobne plasterki i opiec chwilę w piekarniku. Jeszcze ciepłe kromki smarować pieczarkowo - serowym kremem i zaraz podawać. Krem można przygotować też dzień wcześniej, w ten sposób bez stania w kuchni mamy na powitanie gości smakowitą przekąskę. 
Crostini sprawdzą się zarówno na karnawałowych przyjęciach, jak i na letnich posiadówkach w ogrodzie! Są uzależniające!!



CROSTINI Z SUROWĄ KIEŁBASĄ I STRACCHINO

Te są banalnie proste, nauczyła mnie ich zaprzyjaźniona Włoszka!
Potrzeba:
kawałek surowej włoskiej kiełbasy
i tyle samo serka stracchino  
pieczywo tak jak wyżej

Serek mieszamy dokładnie z rozdrobnioną kiełbasą. Następnie smarujemy masą kromki pieczywa i wstawiamy i wstawiamy je do piekarnika na około 10 minut (sprawdzajcie - powinny się ładnie zapiec). I to cała filozofia, a smak jak poemat!



3 komentarze:

  1. Aleś mi narobiła smaka... A tu nic z tych rzeczy w lodówce. Trudno, będą crostini z pastą z ricotty, bazylii i czosnku.
    Pozdrawiam! Ola z Irlandii

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacja :)
    Piotrek

    OdpowiedzUsuń
  3. To prawda nie było tu farfali z papryką i talegio także risotta z Kaki i gorgonzolą :)
    Piotrek

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.