Czas kulinarnie wrócić do gry. Rozbestwiłam się tymi górskimi spacerami i w kuchni były same starocie, ale od dziś wszystko się zmienia i nim marzec nastanie znajdziecie tu kilka nowych przepisów. Na dzień dobry coś co prawie wszyscy lubią: słodkie, łatwe, brudnych naczyń mało, składniki nieskomplikowane, a smak przez Mikołaja określony został tak: to najlepsze ciasteczka jakie do tej pory zrobiłaś na równi z pierniczkami! A zatem do dzieła!
Potrzebne są:
Mały kubeczek naturalnego jogurtu (najlepiej grecki, 125g)
1 jajko
50 ml oleju słonecznikowego lub arachidowego
80 g cukru
1 łyżka miodu (jak najbardziej delikatny)
200 g mąki
8 g proszku do pieczenia
zapachy wedle gustu: ja naturalnie dodałam startą skórkę z pomarańczy
kawałek posiekanej gorzkiej czekolady lub gotowe granulki ( u mnie zabrakło gorzkiej więc wymieszałam z mleczną).
W misce wymieszać widelcem lub łyżką: jogurt, jajko, olej, cukier, miód i aromaty. Następnie dodać mąkę z proszkiem do pieczenia, a na koniec czekoladę. Wszystko jeszcze raz dokładnie wymieszać i wykładać przy pomocy dwóch łyżeczek (porcje w miarę okrągłe, nie większe niż włoski orzech) na blachę wyściełaną papierem do pieczenia. Piec w 180 stopniach przez około 15 - 17 minut. Powinny się lekko zezłocić ale nie za bardzo, bo zrobią się twarde.
Można przed podaniem posypać cukrem pudrem, ale ja tak moich nie potraktowałam. Były wystarczająco słodkie. W przygotowaniu są naprawdę banalne, tak że mogą ich pieczeniem zając się nawet dzieci. Mają jedną wadę - tak delikatne i mięciutkie, że za szybko się je zjada!
Myślę, że zamiast czekolady sprawdziłyby się też owoce typu żurawina. A z miodu - gdyby o mnie chodziło - zrezygnowałabym, bo niekoniecznie za nim przepadam, ale chłopcy uwielbiają, więc czego się nie robi...
BLACHA to po włosku TEGLIA
Przepyszne! z gorzką czekoladą i skórką otartą z pomarańczy sycylijskiej. I szybko się robią:) A Zamiast oleju słonecznikowego dałam olej z pestek winogron.
OdpowiedzUsuńPyszne😋z olejem z orzechow wloskich tez dobrze smakuja😊
OdpowiedzUsuń