W tej sałatce zakochaliśmy się bez pamięci i jemy ją w tym okresie prawie każdego dnia. Jest banalnie prosta, a smakuje wspaniale. Do tego wykorzystujemy to, co daje nam zima - radicchio i pomarańcze. Oczywiście jak w każdym daniu - zwłaszcza w tym, gdzie jest mało składników sekretem jest ich jakość. My zajadamy się radicchio variegato, radicchio del campo, radicchio verde, ale nie jestem pewna czy można dostać je w innych krajach. Na pewno znajdziecie tradycyjne czerwone, jednak lepsza byłaby odmiana mniej gorzka. Pomarańcza musi być słodka i bardzo soczysta - my do tej sałatki najbardziej lubimy odmianę tarocco.
Składniki:
radicchio
1 pomarańcza
garść posiekanych włoskich orzechów
najlepszej jakości oliwa
odrobina soli
Pomarańczę obieramy, rozdzielamy na cząstki i kroimy w plasterki - tak jak na zdjęciu. Radicchio starannie myjemy, osuszamy i jeśli liście są duże rwiemy na drobniejsze kawałki. Mieszamy je razem, doprawiamy solą i oliwą i posypujemy posiekanymi orzechami. Takie proste, a takie dobre i zdrowe!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz