Wiosna rozkręca się na całego, a z nią apetyt na świeżości i zieleń. Niby cukinię można jeść u nas cały rok, ale ja już powoli ciesze się na tę z własnego ogródka. Myślę, że mój najnowszy przepis wejdzie do menu Domu z Kamienia na stałe.
Cukinie zapiekane w ten sposób smakują wspaniale, na pewno będą doskonałym dodatkiem do mięsa, ale jak dla mnie - mogą być lekką i wiosenną przekąską samą w sobie. Ich przygotowanie jest banalnie proste i trwa niemal chwilę.
Potrzeba:
6 do 8 świeżych małych cukinii
2 łyżki semoliny
2 łyżki startego parmezanu
sól, pieprz, oliwa
Cukinię kroimy tak jak na zdjęciu - wzdłuż najpierw w ćwiartki a potem jeśli są za grube to ćwiartki jeszcze na pół. Przekładamy do woreczka lub zamykanego pojemnika wsypujemy semolinę i parmezan, zamykamy szczelnie i "wstrząsamy". Oblepione panierką cukinie wykładamy do formy lekko naoliwionej, solimy delikatnie, posypujemy świeżo zmielonym pieprzem, skrapiamy oliwą i pieczemy w 200 stopniach przez około 20 minut. Ostatnie kilka minut warto przestawić na opiekanie od góry, wtedy kawałki cukinii ładnie się zrumienią i będą chrupiące.
Oto cała filozofia, a smak doskonały!
Smacznego!
Ależ to pychotka ! Własnie zrobiłam Twoja cukinię do obiadu i będzie gościć u nas baardzo często .Dziękuje Kasiu , Marysia
OdpowiedzUsuńCo to jest semiolina? Jakas kaszka?
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący przepis, teraz nie mam już wyjścia i muszę też to przygotować. Zaraz zabieram się za gotowanie.
OdpowiedzUsuńsuper pomysł, ląduje na liście smakołyków do zrobienia. Kropka
OdpowiedzUsuń