W moim przypadku odpoczynek przekłada się bardzo często na kulinarną kreatywność. Znów mi się CHCE! I znów mam czas, by kuchnię Domu z Kamienia zasilić nowym przepisem, a przepis tym razem naprawdę zacny. Niech najlepszą rekomendacją będzie fakt, że nielubiący bakłażanów Mikołaj nie mógł nachwalić się mojego niedzielnego bakłażanowego Cordon Bleu.
Przede wszystkim dostałam kilka jędrnych bakłażanów z ogródka i postanowiłam wykorzystać je w zupełnie nowym przepisie. Cordon Bleu wydawało się idealną propozycją na obiad. Przepis tylko pozornie wydaje się skomplikowany, ale tak naprawdę wcale taki nie jest. Obiecałam pewnej dobrej duszy, że nie będę "cwaniakować" i nie napiszę, że łatwizna, to już sami oceńcie;)
Potrzebne są:
Dorodne bakłażany - najlepiej nie bardzo duże (u nas dwa)
10 dkg szynki gotowanej (prosciutto cotto)
1 wędzona scamorza
olej do smażenia
2 jajka i bułka tarta do panierki (u nas panierka bezglutenowa z mąki kukurydzianej)
Bakłażany kroimy w plasterki - nie za cienkie i nie za grube - 3-4mm i chwilę rumienimy na suchej patelni najlepiej takiej do naleśników. Następnie czekamy aż przestygną i dobieramy w pary. Układamy: bakłażan, plasterek scamorzy, szynka i przykrywamy drugim plastrem bakłażana.
Roztrzepujemy jajka, solimy i zaczynamy panierowanie bakłażanowych kotlecików. Zanurzamy w jajku, a następnie obtaczamy w bułce i zaraz smażymy na rozgrzanym oleju. Wystarczy kilka minut z jednej i kilka z drugiej strony. Zdejmujemy z patelni i odsączamy na papierowym ręczniku z nadmiaru tłuszczu.
To jest naprawdę coś, to jest obiad godny dobrego lipcowego dnia, idealny przepis na wykorzystanie darów lata, a czy trudny? Sami się przekonajcie! Idealnie smakuje ze świeżą sałatką z pomidorów i cebulki - też prosto z ogródka. Buon Appetito!
cudo, zapisuję do zrobienia w najbliższym czasie; Kropka
OdpowiedzUsuń